Większość ekspertów i analityków finansowych prognozuje, że po dobrym roku 2022, ze wzrostem PKB rzędu 5,1 procent, polska gospodarka w 2023 roku znajdzie się w stagnacji, a PKB wyhamuje do poziomu zera lub skromnego wzrostu 0,5 proc. Ekonomiści wskazują wiele przyczyn wewnętrznych i zewnętrznych tej złej sytuacji, ale jednocześnie przewidują poprawę warunków w roku 2024 i 2025, prognozując wzrost PKB do poziomu odpowiednio 3 proc i 3,5 proc. w tych latach. Dodatkowo nowa sytuacja po wyborach pozwala oczekiwać dopływu znacznych środków z Krajowego Planu Odbudowy (KPO). Głównymi beneficjentami KPO będą instytucje rządowe i samorządowe, ale prawie 40% środków z KPO trafi do firm między innymi na transformację cyfrową i inwestycje związane z ochroną środowiska oraz odpornością i konkurencyjnością gospodarki np. inwestycje w innowacje i nowoczesne technologie.

Od kilku lat jedną z branż o rosnącym udziale w rozwoju gospodarczym kraju jest przemysł opakowaniowy. Siłę tej branży na tle Unii Europejskiej pokazuje w swoich analizach Santander Bank Polska wskazując, że udział polskiego przemysłu opakowaniowego w unijnym rynku opakowań jest dwukrotnie większy od udziału polskiego PKB w unijnym PKB. Polski przemysł opakowaniowy znajduje się w czołówce krajów unijnych pod względem obrotów tej branży wraz z największymi producentami z Niemiec, Francji, Włoch i Hiszpanii. Polska branża opakowaniowa wyróżnia się największą dynamiką wzrostu obrotów (w 2022 roku wzrost osiągnął prawie 20%), co sprawia, że szybko zbliżamy się do w/w liderów rynkowych Unii Europejskiej. Jak podaje Santander Bank Polska nasz przemysł opakowaniowy zajmuje już czwarte miejsce pod względem obrotów w Unii Europejskiej. Szybki rozwój rodzimego przemysłu opakowaniowego ma swoje źródło między innymi w bardzo wysokich nakładach inwestycyjnych, przewyższających wydatki tej branży u liderów rynkowych z Niemiec i Francji. Analitycy wskazują krajową branżę opakowaniową jako odporną na kryzysy i przewidują dalszy rozwój tej gałęzi. Brytyjski Instytut Badań Rynku Euromonitor wskazuje, że popyt na pakowane produkty spożywcze na świecie stale rośnie i należy oczekiwać, że poziom wzrostu w latach 2021-2026 osiągnie wartość 14%. Rosnąca populacja, urbanizacja i zwiększająca się zamożność wschodzących gospodarek powodować będzie stały wzrost zapotrzebowania na pakowaną żywność, kosmetyki czy farmaceutyki, a to z kolei wymagać będzie coraz to nowszych maszyn pakujących.

Jak podaje firma Marketsandmarkets, zajmująca się badaniami rynkowymi, światowy rynek maszyn pakujących osiągnął w 2022 roku wartość 46,4 mld USD  i prognozuje w swoich analizach dalszy wzrost tego rynku do wartości około 56,7 mld USD w roku 2027. Siłą napędową wzrostu światowego rynku maszyn pakujących w najbliższych latach będą gospodarki azjatyckie i południowoamerykańskie. Największymi producentami maszyn pakujących w Europie pozostają Włochy i Niemcy. W komunikacie prasowym VDMA Niemieckiego Stowarzyszenia Przedsiębiorców Budowy Maszyn (Verband Deutscher Maschinen- und Anlagenbau) znajdujemy informacje dotyczące produkcji sprzedanej maszyn pakujących w 2022 roku przez niemieckich producentów. Z dostępnych danych wynika, że produkcja maszyn pakujących w Niemczech wynosiła około 7,3 mld euro w 2022 roku. Natomiast z analiz Stowarzyszenia Włoskich Producentów Maszyn Pakujących UCIMA (Unione Costruttori Italiani Macchine Automatiche per il Confezionamento e l'Imballaggio) wynika, że w 2022 roku włoscy producenci sprzedali maszyny pakujące o rekordowej wartości 8,5 mld euro. Najnowsze dane dotyczące polskiego rynku maszyn pakujących dotyczą w chwili pisania tego tekstu również roku 2022. Produkcja krajowa maszyn pakujących systematycznie rośnie od kilku lat, a zachwianie gospodarki związane z pandemią COVIT-19 nie miało większego wpływu na sprzedaż maszyn pakujących wyprodukowanych w Polsce. W drugim roku pandemii (2021) sprzedaż krajowych maszyn pakujących wzrosła o ponad 15%, a w roku 2022 o kolejne 3%.


Fig.1 Źródło: Eurostat oraz obliczenia własne
Pandemia miała jednak znaczący wpływ na produkcję maszyn pakujących w innych krajach w tym u największego producenta europejskiego w Niemczech.


Fig.2 Źródło: Eurostat oraz obliczenia własne
Przerwane łańcuchy dostaw i kłopoty z dotrzymaniem terminów u zagranicznych producentów wpłynęły na spadek importu tych urządzeń do Polski. Z drugiej strony blokowane środki z KPO spowodowały wstrzymywanie inwestycji w oczekiwaniu na uruchomienie środków pomocowych. Między innymi z tego powodu zaobserwowaliśmy kolejny spadek importu maszyn pakujących do Polski. W 2021 roku spadek importu wyniósł prawie 11%, a w roku 2022 wyhamował do około 2,5%. Można spodziewać się, że w roku 2023 sytuacja nie poprawi się mocno ze względu na stagnację i dalsze oczekiwania na środki z KPO, natomiast w 2024 roku możemy spodziewać się wzrostu zakupów tego typu maszyn z zagranicy. W tym samym czasie eksport maszyn pakujących z Polski odnotował spadek o 15% w 2021 roku i wzrost o 7,8% w roku 2022, pomimo ograniczeń rynkowych związanych z wojną Rosyjsko Ukraińską. W związku z utratą możliwości eksportowych do Rosji, Białorusi i Ukrainy i jednoczesnym wzrostem eksportu w 2022 roku, należy przypuszczać, że eksporterzy znaleźli nowe kierunki sprzedaży dla maszyn pakujących w tym okresie.


Fig.3 Źródło: Eurostat oraz obliczenia własne
Bazując na powyższych danych możemy obliczyć wielkość polskiego rynku maszyn pakujących w 2022 roku i porównać ją z wartościami z poprzednich lat. Na wykresie Fig.4 widzimy, że wielkość rynku maszyn pakujących w Polsce w 2022 roku osiągnęła wartość 251,6 mln euro po spadku o około 3,7 % w stosunku do roku 2021, kiedy to również odnotowano spadek o około 11%, z historycznie najwyższego poziomu w 2020 roku. Pozytywnym zjawiskiem może być fakt, że zarówno wartości z roku 2021, jak i z 2022 są wyższe od tych uzyskanych przed pandemią w 2019 i 2018 roku.


Fig.4 Źródło: Eurostat oraz obliczenia własne

Jak prognozują analitycy w następnych latach powinniśmy powrócić na ścieżkę wzrostu rynku, tym bardziej, że przed branżą maszynową stają nowe wyzwania związane z rozwojem technologii. Ten ogrom przemian napędzany innowacyjnymi technologiami już się zaczął i nabiera prędkości na zasadzie śnieżnej kuli.

„Przyszłość jest bliżej niż się nam wydaje” - to tytuł książki napisanej przez dwóch wybitnych autorów, futurologów  i genialnych analityków zachodzących przemian w każdej dziedzinie życia. Jak twierdzą autorzy, Peter H Diamandis i Steven Kotler, zachodzące zmiany oraz ich wzajemny wpływ w różnych obszarach nowoczesnych technologii doprowadzą w tej dekadzie do przeobrażenia świata w większej skali, niż miało to miejsce przez ostatnie 100 lat.

Autorzy związani z nauką, biznesem i dziennikarstwem przedstawiają w szczegółowy sposób mapę już zaistniałych zmian oraz potencjalnych kierunków transformacji poszczególnych dziedzin życia z uwzględnieniem postępu w rozwoju robotyki, sztucznej inteligencji, uczenia maszynowego, inteligentnych fabryk, przetwarzania ogromnych baz danych (Big Data), rzeczywistości wirtualnej, biologii cyfrowej, Internetu rzeczy, druku 3D, łańcucha bloków, wszechstronności sensorów, czy globalnych sieci wysokich przepustowości. Przewidywane zmiany odnoszą się do podstawowych dziedzin życia takich jak: edukacja i wychowanie, ochrona planety, rządzenie państwem, transport, projektowanie, reklama, produkcja, sprzedaż, wyżywienie, finanse, służba zdrowia, jak również do działalności gospodarczej. Naturalnym trendem staje się powolne przekształcanie zakładów produkcyjnych w cyfrowe, inteligentne przedsiębiorstwa, gdzie zbiera się tysiące danych, które wspierane sztuczną inteligencją, wspomagają procesy decyzyjne dotyczące wydajności i efektywności, jak również zapewnienia jakości i autentyczności (ochrona przed podróbkami) w całym łańcuchu dostaw począwszy od surowców, a na sprzedaży gotowych produktów w detalu kończąc. Ciekawe prezentacje w tym zakresie miała firma Antares Vision Group na ostatnim Inerpacku w maju 2023, przedstawiając kompleksowe rozwiązania w zakresie przebudowy istniejących zakładów produkcyjnych w inteligentne przedsiębiorstwa.

Zakres budowy cyfrowych systemów zaczyna się od pojedynczej maszyny lub całej linii np. pakującej lub wytwórczej czy magazynu, a kończy na całym przedsiębiorstwie lub instytucji. Prezentowane procedury są wzorcowe dla tego typu działań i zawsze zaczynają się od określenia zakresu wymaganych analiz i w związku z tym obszaru do digitalizacji. Po określeniu potrzebnych danych maszyna, linia produkcyjna lub cały zakład zostaje obłożony wymaganymi sensorami wysyłającymi setki danych, które będą analizowane w czasie rzeczywistym. Dla pojedynczej maszyny lub linii może to być np. utrzymanie predykcyjne pozwalające określić stan maszyn i przewidywanie terminów konserwacji lub wymiany części, zanim awaria zatrzyma produkcję. Wspomniana firma Antares Vision Group zaproponowała np. kompleksowe urządzenie kontrolne ALL IN ONE, które budowane jest wg. potrzeb kupującego i może zawierać w jednej maszynie różne funkcje, takie jak waga kontrolna, wykrywacz rentgenowski, sprawdzanie poprawności etykiet, kodów i nadruków, a także szczelności opakowań i poprawności zgrzewów. W kompaktowym gabarycie mogą być wbudowane wybrane funkcje, a dane o kontroli produkcji mogą być przekazywane z jednego systemu sterującego maszyny do systemu informatycznego przedsiębiorstwa.

Cyfrowe zasoby informacji o całej historii łańcucha dostaw wykorzystywane są coraz częściej do śledzenia i identyfikowania produktów, począwszy od surowców poprzez półwyroby i procesy przetwórstwa, aż do pakowania, transportu, magazynowania i sprzedaży. Technologie Track&Trace coraz częściej jako wymogi prawne zobowiązują uczestników łańcucha dostaw do utrzymywania określonych informacji dotyczących autentyczności surowców czy produktów oraz potwierdzania istotnych dla bezpieczeństwa żywności parametrów w całym łańcuchu „od pola do stołu”. Nowoczesne technologie IoT (Internet of Things) oraz IIoT (Industrial Internet of Things) pozwalają już dzisiaj na gromadzenie ważnych informacji przez inteligentne opakowania z technologią RFID (Radio-Frequency Identification), kodów QR itp.  i przesyłanie ich do Internetu w celu kontroli dostawy. Opakowanie, na końcu łańcucha, może ułatwić  połączenie konsumenta z dodatkowymi informacjami o produkcie (zawartymi w sieci) przy użyciu np. technologii rozszerzonej rzeczywistości (Augmented Reality) i grafiki 3D.

Fałszowanie produktów z branży farmaceutycznej, spożywczej i kosmetycznej  może powodować tragiczne skutki, ponieważ w takich przypadkach istnieje bezpośrednie ryzyko dla bezpieczeństwa i zdrowia konsumentów, a także środowiska. Według Światowej Organizacji Zdrowia (2018) z powodu nieautentycznych leków na świecie umiera rocznie około 1 milion pacjentów. Natomiast amerykańska Agencja Żywności i Leków FDA (Food and Drug Administration) podaje, że każdego roku około 48 milionów obywateli USA choruje, 128 tysięcy jest hospitalizowanych, a 3 tysiące umiera z powodu chorób przenoszonych przez produkty spożywcze. W efekcie tego, FDA wprowadziło w życie ustawę o modernizacji bezpieczeństwa żywności FSMA (Food and Safety Modernization Act), która wdrażana już od kilku lat, wymaga od każdego uczestnika w łańcuchu dostaw żywności do USA podporządkowania się jej regułom. Popularne już systemy Track&Trace wykorzystywane są nie tylko w utrzymaniu  bezpieczeństwa żywności i leków, ale także w celach zabezpieczenia produktów z branży farmaceutycznej, spożywczej i kosmetycznej przed ich fałszowaniem i podróbkami. Amerykański Instytut Zdrowia (National Institutes of Health) szacuje, że nielegalny rynek leków warty jest 200 miliardów dolarów, a w branży spożywczej i kosmetycznej czarny rynek wart jest odpowiednio 40 miliardów dolarów i 5,4 miliarda dolarów. Na każdym etapie tworzenia produktu wymagane są więc odpowiednie systemy identyfikowania produktu i tworzenia baz danych oraz raportów. Ponieważ proces pakowania jest integralną częścią prawie każdego łańcucha dostaw również maszyny pakujące, maszyny kontrolne czy urządzenia znakujące i kodujące muszą być dostosowane do wymogów Track&Trace przy wykorzystaniu nowoczesnych technologii.

Z bezpieczeństwem żywności ściśle związana jest higiena pakowania i ochrona produktu przed wtórnym skażeniem. Tutaj zarówno przemysł opakowaniowy, jak i producenci maszyn pakujących intensywnie pracują nad zachowaniem bezpieczeństwa produktów spożywczych i przedłużaniem terminów przydatności do spożycia. Dobrym przykładem poszukiwania nowych materiałów opakowaniowych może być folia LifeSpan na bazie miedzi, opracowana wspólnie przez firmę Amcor, Elastic Chile i CopperProtek, która pozwala na przedłużenie okresu przydatności opakowanych produktów nawet o 250% w stosunku do istniejących folii. Z drugiej strony sam proces pakowania musi odbywać się w sterylnych warunkach, żeby nie następowało skażenie produktów podczas procesu pakowania. Tutaj należałoby pochwalić największego polskiego producenta maszyn pakujących, firmę Trepko, która pokazała w Dusseldorfie pierwszą wysokowydajną, rotacyjną maszynę pakującą, w pełni aseptyczną, do gotowych opakowań. Maszyna spełnia najwyższe wymagania dekontaminacji wg. specyfikacji VDMA, posiada automatyczną zmianę formatu kubka i jednocześnie zajmuje o około 60% mniej miejsca w porównaniu z istniejącymi rozwiązaniami. Automat posiada dodatkową funkcję oszczędzania energii, zmniejszając jej zużycie nawet o 20%, czym znakomicie wpisuje się w wytyczne zrównoważonego rozwoju.

Zrównoważony rozwój jest również celem dla projektantów nowych materiałów opakowaniowych, gdzie ostatnio obserwujemy duże zainteresowanie materiałami biodegradowalnymi i kompostowalnymi, a także przeznaczonymi do łatwego recyklingu. Do tych nowych propozycji muszą zostać przystosowane nie tylko urządzenia pakujące, ale cały system zbierania sortowania i przetwarzania zużytych opakowań.

Według danych Europejskiej Fundacji na rzecz Poprawy Warunków Życia i Pracy Eurofund, 39% przedsiębiorstw produkcyjnych w Europie Wschodniej cierpi na niedobór siły roboczej, dlatego też producenci zmuszeni będą do inwestycji w automatyzację. Coraz częściej maszyny pakujące wyposażone są w automatyczną zmianę formatu, co wiąże się z wymianą dziesiątek danych pomiędzy maszyną, a komputerem nadrzędnym. Maszyna podczas zmiany formatu i produktu musi przejść procedurę mycia i sprawdzenia stanu przygotowania do nowej produkcji przed rozpoczęciem pracy. Na ostatnim Interpacku można było znaleźć proponowane technologie w tym zakresie, wykorzystujące sztuczną inteligencję do kompleksowego sprawdzania gotowości maszyny do ponownej pracy z nowym produktem lub formatem. System kamer i czujników sprawdza czy wszystkie obiekty związane z poprzednią produkcją zostały usunięte, takie jak: opakowania, etykiety, materiały opakowaniowe, dokumenty, programy i oznaczenia i czy maszyna została dostatecznie umyta i zdezynfekowana oraz wysuszona i przygotowana do nowej produkcji. Przy jakiejkolwiek niezgodności maszyna wysyła do operatora meldunek o konieczności sprawdzenia określnej anomalii. Takie połączenie maszyn i ludzi będzie owocować rozwojem koncepcji Przemysłu 4,0 w każdej branży wytwórczej.

Automatyzacja procesów pakowania nierozerwalnie wiąże się z wykorzystaniem coraz większej ilości robotów przemysłowych. Co prawda według Międzynarodowej Federacji Robotyki (IFR) proces robotyzacji w Polsce nieco zwolnił i w roku 2022 zainstalowano o 13% mniej robotów niż w roku 2021, ale głównie za sprawą dużego spadku inwestycji w robotyzację w przemyśle samochodowym (spadek o 32proc.). Z tego powodu pozycję lidera robotyzacji przejął przemysł metalowy i maszynowy. Jak twierdzą eksperci z IFR istnieje duże prawdopodobieństwo wzrostu ilości instalacji robotów w następnych latach, między innymi z powodu ulg podatkowych na robotyzację, czy wsparcia w ramach Krajowego Planu Odbudowy. W branży maszyn pakujących coraz powszechniej wykorzystywane są roboty zarówno do pakowania zbiorczego, jak i paletyzacji. Dzięki zastosowaniu robotów można np. dopasowywać zbiorcze opakowania do wymagań odbiorców, mieszając produkty o różnych smakach w jednym opakowaniu i tym samym zwiększając atrakcyjność dla konsumentów i konkurencyjność dla producentów. Tego typu rozwiązania wykorzystujące roboty miksujące  z powodzeniem stosuje w swoich rozwiązaniach firma Trepko.

Personalizacja pakowanych produktów staje się coraz bardziej popularna. Już dzisiaj przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji i druku cyfrowego, producenci produktów spożywczych potrafią dla celów marketingowych wyprodukować kilka milionów opakowań spersonalizowanych, gdzie każda etykieta drukowana online jest inna. Przykładem może być tutaj kampania reklamowa Nutelli, czy projektowane przez konsumentów papierowe wieczka do jogurtów Arla, a także opakowania dla australijskiej sieci fast food Hungry Jack’s, gdzie każdy z 17 milionów elementów gry UNO był śledzony w całym łańcuchu dostaw.  Wykorzystanie druku cyfrowego do personalizacji opakowań i kampanii marketingowej znacząco wpłynęło w w/w przypadkach na wzrost sprzedaży.

Rozwój branży opakowaniowej w najbliższych latach będzie bazował na wspomnianych powyżej nowoczesnych technologiach oraz na ich wzajemnej synergii i konwergencji. Łączenie wspomnianych technologii już dzisiaj owocuje nowymi możliwościami i pomysłami w każdej dziedzinie życia i dotyczy to również branży opakowaniowej, a w konsekwencji również maszyn pakujących. W tej sytuacji producenci opakowań i maszyn pakujących powinni zachować czujność i obserwować liderów rynkowych oraz rozwój nowych możliwości technologicznych do zastosowania w swojej działalności. Tempo zmian z wykorzystaniem nowoczesnej technologii jest znacznie szybsze niż ktokolwiek mógł się spodziewać.

Informacje
Siedziba
ul. Elizy Orzeszkowej 29B/35,
62-200 Gniezno
NIP: 7841122283
REGON: 639620989
Biuro handlowe
ul. Odonica 2
62-200 Gniezno
Polska
Wskazówki dojazdu

©® 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone - Projekt i wykonanie strony: NetSwifter